ABC. Ale jakie!




Zbliża się mój (dość) okrągły jubileusz. Jaki? Mniejsza o to:) Postanowiłem go uczcić w sposób odmienny od tego, co robiłem do tej pory. A więc nie Ameryka Łacińska! Nie tym razem!

Zapragnąłem zobaczyć Góry Najwyższe - Góry Gór, Himalaje. I postanowiłem, że polecę do Nepalu. Jechałem tam już 35 lat temu, ale wtedy zamiast w Katmandu, wylądowałem w Indiach, w Rajastajnie. (Też było bardzo fajnie!)

Teraz to nadrobiłem. W końcu. Byłem w Himalajach! - właśnie stamtąd wróciłem. Widziałem Everest, Lhotse, Amadablan i jeszcze kilka innych przepięknych niebotycznych szczytów. Dotarłem też do ABC - czyli do Annapurna Base Camp: do obozu u podnóża Annapurny - jakby nie było także ośmiotysięcznika.

Podróż była fantastyczna. Nepal to takie drugie Peru, w którym na Andach ktoś postawił Alpy. Ten kraj mnie ukąsił i myślę, że już nie puści. Na tej jednej podróży na pewno się nie skończy. Nie ma teraz dnia, bym nie myślał o Nepalu. Kiedy znowu?

A na razie zdjęcie z ABC - z Annapurna Base Camp. Czyste niebo, śnieg po kolana i obok Machupuchara, czyli słynny Rybi Ogon. Bajka!

Roman Warszewski
Dziennikarz i pisarz, autor wielu książek, w tym kilku bestsellerów. Laureat prestiżowych nagród. Wielokrotnie przebywał w Ameryce Południowej i Środkowej. Spotykał się i przeprowadzał wywiady z noblistami, terrorystami, dyktatorami, prezydentami i szamanami. Obecnie pełni funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Żyj długo”.

Ostatni album

„Zielone Pompeje.Drogą Inków do Machu Picchu i Espiritu Pampa”

(Razem z Arkadiuszem Paulem)
Seria Siedem Nowych Cudów Świata, Fitoherb 2013

„Zielone Pompeje”, czyli zapasowe Królestwo Inków