18 VIII 2012


Dolecieliśmy do Cuzco. Samolot przed lądowaniem tak trzaskał, jakby chciał zderzyć się z górami. Ale jakoś wylądował.

Forma naszej grupki świetna. Zakupiliśmy gaz w butlach na dalszą drogę i jutro o świcie bedziemy przemieszczać się samochodami do Huancacalle - punktu wyjściowego na cd. podróży do Vilcabamby. Tam tez dowiemy sie wreszcie z kompetentnego źródła, jak wygląda sytuacja terrorystyczna w regionie, ponieważ jest dużo sprzecznych doniesień o senderystach w tamtej okolicy.

Następny post najprawdopodbniej bedzie z Pucyury - ostatniej kafejki internetowej na trasie przed Vilcabamba.


W Cuzco w lobby hotelu Saphi przy ulicy o tej samej nazwie.


Nocne życie na Plaza de Armas - głównym placu Cuzco.
Roman Warszewski
Dziennikarz i pisarz, autor wielu książek, w tym kilku bestsellerów. Laureat prestiżowych nagród. Wielokrotnie przebywał w Ameryce Południowej i Środkowej. Spotykał się i przeprowadzał wywiady z noblistami, terrorystami, dyktatorami, prezydentami i szamanami. Obecnie pełni funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Żyj długo”.

Ostatni album

„Zielone Pompeje.Drogą Inków do Machu Picchu i Espiritu Pampa”

(Razem z Arkadiuszem Paulem)
Seria Siedem Nowych Cudów Świata, Fitoherb 2013

„Zielone Pompeje”, czyli zapasowe Królestwo Inków