22 VIII Cuzco - Quillabamba - Kiteni
Skoro świt z Cuzco minibusikiem jedziemy z Arkadiuszem - na przedproże peruwiańskiej selwy. Do Quillabamby (6 godzin podrozy). Tam łapiemy połączenie do Kiteni (kolejne 6 godzin, prawie cały czas wzdłuż rzeki Urubamby. W Kiteni - tym razem już w sercu dżungli - jesteśmy po zmroku.
Dalej liniowych środkow transportu już nie ma. A od Chontapampy - ostatniego porzyczółka cywilizacji leżącego na północ od Vilcabamby, dzielą nas co najmniej 4 godziny jazdy samochodem. Tylko jakim samochodem?
W dość dobrze prezentującym się hotelu Pongos de Manique idziemy spać pełni obaw.
Jednym z wielu pasażerów w autobusie na trasie z Quillabamby do Kiteni był najprawdziwszy pancernik.
Widok na główną ulicę Kiteni