27. VIII Cuzco, Tipon, Piquillacta


Nie ma mowy o odpoczynku po naszym dzienno-nocnym skoku z selwy w samo serce Andów. Jedziemy do Tipon - inkaskiego, starego kompleksu nawadniająco-uprawnego za południowymi rogatkami miasta i do Piquillacta - dawnego miasta ludu Wari, którego obecność właśnie tu dowodzi, że Inkowie nie pojawili się tu znikąd. Przeciwnie. Bez żenady i najmniejszych skrupułów weszli w jeszcze ciepłe buty Warich i to, co w Andach zastali tylko twórczo rozwinęli.

Doskonały system irygacyny Inków z Tipon.

Obok funkcjonalności, dla Inków zawsze bardzo ważna była estetyka.

Roman Warszewski
Dziennikarz i pisarz, autor wielu książek, w tym kilku bestsellerów. Laureat prestiżowych nagród. Wielokrotnie przebywał w Ameryce Południowej i Środkowej. Spotykał się i przeprowadzał wywiady z noblistami, terrorystami, dyktatorami, prezydentami i szamanami. Obecnie pełni funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Żyj długo”.

Ostatni album

„Zielone Pompeje.Drogą Inków do Machu Picchu i Espiritu Pampa”

(Razem z Arkadiuszem Paulem)
Seria Siedem Nowych Cudów Świata, Fitoherb 2013

„Zielone Pompeje”, czyli zapasowe Królestwo Inków