Elżbieta Dzikowska w "Kontynentach" o tym, jak razem ze mną, po 41 latach ponownie dotarła do ostatniej stolicy Inków - Vilcabamby
W najnowszym numerze kwartalnika "Kontynenty" – spadkobiercy dawnego miesięcznika noszącego ten sam tytuł - w artykule "Vilcabamba raz i drugi", znana podróżniczka (i nie tylko!) Elżbieta Dzikowska pisze o tym, jak razem ze mną w czerwcu tego roku znów dotarła do dawnej ostatniej stolicy Inków - Vilcabamby. Przypomnę, że w podróż tę wybrałem się z Elżbieta, bo od pewnego czasu piszę jej biografię, a jej powrót do Vilcabamby po 41 latach po jej pierwszym pobycie w tym ważnym, historycznym miejscu, jest istotnym elementem tej książki.
Elżbieta w swym artykule koncentruje się na swej pierwszej podróży do Vilcabamby, ale na temat naszej wspólnej podróży także sporo opowiada. Czytamy tam m.in.:
Co było dalej - nie będę tu zdradzał. Można o tym przeczytać w najnowszym numerze "Kontynentów". Gorąco zachęcam!
PS: Przypomnę, że moją książką, którą w roku 2000 nagrodziła Ambasada Peru był wydany przez Bellonę tom "Marcahuasi – kuźnia bogów" - reportaż o zorganizowanej przeze mnie wyprawie na płaskowyż Marcahuasi. (Później powstał jeszcze godzinny film dokumentalny na ten sam temat.) A nagrodą, która wręczała mi wtedy Elżbieta Dzikowska był bilet lotniczy na trasie Warszawa-Lima-Warszawa, ufundowany przez linie KLM.
Elżbieta DzikowskaKontynenty